
JAK MÓWI CHIŃSKIE PRZYSŁOWIE…
Chyba każdy z nas miał kiedyś okazję usłyszeć wypowiedź zaczynającą się od tych słów. Chińską mądrość cytujemy równie chętnie jak Einsteina i amerykańskich naukowców. Ostatnio coraz częściej wszystkie te autorytety przywoływane są raczej ironicznie, aby ukazać bezsensowność bezmyślnego powtarzania przeróżnych frazesów. Nie zmienia to jednak faktu, że język chiński rzeczywiście obfituje w przysłowia, do których zaliczają się między innymi chengyu.
CZYM JEST CHENGYU?
Chengyu 成语 są bardzo specyficznym rodzajem chińskich przysłów. Nazwę można dosłownie przetłumaczyć na polski jako ‘stały zwrot’. Są one silnie zakorzenione w chińskiej kulturze, a ze względu na ich częste literackie lub historyczne pochodzenie, umiejętność odpowiedniego użycia co bardziej wyrafinowanego wyrażenia jest świadectwem dobrego wykształcenia i obycia.
Chengyu jest prawie zawsze (z nielicznymi wyjątkami) wyrażeniem czteroznakowym, które w zwięzły i błyskotliwy sposób wyraża jakiś koncept. Jego forma jest stała. Zmiana choćby jednego ze znaków może zaowocować zabawną grą słów, ale może też doprowadzić do nieporozumień. Podobnie jak w przypadku znanych nam z polskiego czy innych języków przysłów, znaczenie wypływa z całości, a nie z sumy znaczeń poszczególnych znaków.
Przyjrzyjmy się zatem kilku używanych we współczesnej chińszczyźnie chengyu.
STARY GŁUPIEC PRZENOSI GÓRY
Yú Gōng yí shān
愚公移山
Jak mówi legenda, pewien staruszek mieszkał wraz z rodziną niedaleko dwóch wysokich gór. Góry te zagradzały mu drogę i zasłaniały widok, zatem postanowił je usunąć. Razem z synem i wnukiem zaczął kopać u ich stóp i odłupywać kamienie ze zbocza. Gdy ktoś (całkiem rozsądnie) zwrócił mu uwagę, że zadanie, którego się podjął, jest niemożliwe do ukończenia, rzekł, że dzięki uporowi i wytrwałości własnej i kolejnych pokoleń po nim w końcu mu się uda. Gdy władca tych gór dowiedział się o tym, rozkazał je przenieść daleko od starego głupca. W ten sposób niemożliwe stało się możliwym. Dziś tego wyrażenia używa się w znaczeniu “dla chcącego nic trudnego” – kto uporczywie i z determinacją dąży do wyznaczonego celu, temu los będzie sprzyjał.
RZUCAĆ CEGŁĘ, BY PRZYCIĄGNĄĆ NEFRYT
pāo zhuān yǐn yù
抛砖引玉
Wyrażenie to wywodzi się z historii o poecie, który dowiedziawszy się, że inny poeta, którego bardzo podziwiał, będzie odwiedzał jego miasto, zapragnął skorzystać z tej okazji, aby czegoś się od niego nauczyć. Udał się więc do świątyni, którą będąc w tym mieście koniecznie trzeba było zobaczyć, i napisał na jej ścianie niedokończony wiersz. Tak jak się spodziewał, jego idol rzeczywiście odwiedził to miejsce i zobaczywszy początek wiersza, wymyślił i dopisał końcówkę. Współcześni Chińczycy używają tego chengyu, by skromnie zaznaczyć, że rzucony przez nich pomysł nie jest być może niczym specjalnym, ale liczą na to, że zainspiruje rozmówców.
MALUJĄC WĘŻA DODAĆ MU NOGI
huà shé tiān zú
画蛇添足
Opowieść mówi, że aby rozstrzygnąć, komu powinna przypaść w udziale butelka wina od pana, grupa sług zdecydowała się na konkurs – kto pierwszy namaluje węża, wygrywa. Najszybszy uczestnik ukończył zadanie na tyle szybko, że postanowił trochę się popisać i domalował swojemu wężowi nogi. I to właśnie go zgubiło – jak wiadomo, węże nóg nie mają. Obrazek nie został uznany i w rezultacie jego autor przegrał. Tego powiedzenia używa się w znaczeniu “przedobrzyć coś”, “lepsze jest wrogiem dobrego”.
WYCIĄGAĆ MŁODE PĘDY, BY POMÓC IM ROSNĄĆ
bá miáo zhù zhǎng
拔苗助长
Jak mówi powiastka, pewien rolnik chciał, by jego rośliny rosły jak najszybciej. Postanowił więc przyśpieszyć ten proces, ciągnąc je w górę. Jak łatwo się domyślić, jego plan się nie powiódł – wszystkie obumarły. Współcześnie to chengyu używane jest w znaczeniu “zepsuć coś nadmiernym entuzjazmem”.
PO STRACIE OWCY NAPRAWIAĆ ZAGRODĘ
wáng yang bŭ láo
亡羊补牢
Źródłem tego przysłowia jest opowieść o hodowcy, który pewnego ranka zorientował się, że jednej z jego owiec nie ma w zagrodzie. Okazało się, że w ogrodzeniu jest dziura, przez którą najpewniej dostał się wilk. Ponieważ jednak owca już zginęła, to hodowca stwierdził, że i tak jest za późno i nie będzie już naprawiał zagrody. Niestety, następnego ranka znów brakowało kolejnej owcy – wtedy dopiero zdecydował się załatać dziurę w ogrodzeniu. Cóż, lepiej późno niż wcale – i to właśnie oznacza to chengyu.
KOŃ KOŃ TYGRYS TYGRYS
mǎ mǎ hǔ hǔ
马马虎虎
Na koniec jedno z ulubionych powiedzeń wszystkich uczących się chińskiego – dosłownie oznacza “koń koń tygrys tygrys”… Czyli w zasadzie ani jedno, ani drugie. Stąd znaczenie przenośne: “tak sobie, ani dobrze, ani źle”.
Zbiory chengyu to – by uciec się do banału – nieprzebrane bogactwo, z którego Chińczycy są dumni i do którego chętnie sięgają. Chengyu mogą mieć swoje źródła w mitach i legendach, w historii, w tekstach filozoficznych, ale często mają też całkiem prozaiczne pochodzenie, z obserwacji natury i z życia codziennego. Choć nie są to klasyczne sentencje, których spodziewamy się po słowach „jak mówi przysłowie”, ale to, jak w zaledwie czterech znakach zawierają nieraz całą opowieść sprawia, że poznając je nie tylko doskonalimy umiejętności językowe, ale jednocześnie zgłębiamy wielowiekową kulturę Chin.